Polska i Ukraina / Libristo.pl
Polska i Ukraina

Kod: 12949678

Polska i Ukraina

Autor Basil Kerski, Andrzej St. Kowalczyk

Bohdan Osadczuk to postac szczegolna. Ukrainiec, urodzony na terytorium przedwojennej Rzeczypospolitej, obecnie na stale mieszkajacy w Niemczech - a zarazem najbardziej gorliwy rzecznik wspolpracy polsko-ukrainskiej. Jan Nowak-Jez ... więcej


Niedostępna

Powiadomienie o dostępności

Dodaj do schowka

Zobacz książki o podobnej tematyce

Powiadomienie o dostępności

Powiadomienie o dostępności


Akceptacja - Zgłaszając nam chęć otrzymania powiadomienia, akceptujesz warunki Regulaminu

Będziemy sprawdzać dostępność książki za Ciebie

Wpisz swój adres e-mail, aby otrzymać od nas powiadomienie,
gdy książka będzie dostępna. Proste, prawda?

Więcej informacji o Polska i Ukraina

Opis

Bohdan Osadczuk to postac szczegolna. Ukrainiec, urodzony na terytorium przedwojennej Rzeczypospolitej, obecnie na stale mieszkajacy w Niemczech - a zarazem najbardziej gorliwy rzecznik wspolpracy polsko-ukrainskiej. Jan Nowak-Jezioranski, wspominajac na lamach "Rzeczpospolitej" slowa, wypowiedziane przez Osadczuka: "polubilem Polakow jak braci (...) celem mojego zycia stalo sie porozumienie polsko-ukrainskie", podkreslal: "Bohdan Osadczuk, obok Jerzego Giedroycia, stal sie glownym architektem zblizenia miedzy Polska a Ukraina". Nieustanny lobbing na rzecz naszej wspolpracy z sasiadem zza Buga - to glowna metoda dzialan Osadczuka. Lobbing ten przybiera najrozmaitsze formy - od artykulow publicystycznych, zamieszczanych w ostatnich latach zwlaszcza na lamach "Rzeczpospolitej", po bezposrednie interwencje u najwyzszych wladz w Warszawie i Kijowie - w tym bezposrednio u prezydentow obu krajow. Nie zawsze efekty tego lobbingu sa od razu widoczne. Rzadko bywa tak, jak podczas niedawnego, inauguracyjnego posiedzenia Europejskiego Kolegium Polskich i Ukrainskich Uniwersytetow w Lublinie, kiedy to Osadczuk mogl miec pelna satysfakcje - oto m.in. jego dlugotrwale wysilki przyniosly namacalny efekt, powstala wazna, potrzebna instytucja. Wszystkie jego przedsiewziecia zostaly juz nad Wisla nalezycie docenione: kilka miesiecy temu profesor Osadczuk otrzymal z rak prezydenta Aleksandra Kwasniewskiego najwyzsze polskie odznaczenie, Order Orla Bialego. Zauwazmy przy tym, ze dzis byc oredownikiem polsko-ukrainskiego pojednania jest stosunkowo latwo. Bohdan Osadczuk byl nim wowczas, kiedy rzecz wydawala sie zupelnie nierealna. W ciagu prawie 50 lat pisal o tym na lamach paryskiej "Kultury", a zarazem wspieral Polske piorem w "Neue ZYrcher Zeitung". Dla Polakow zyciorys profesora Osadczuka moze wydawac sie dosc niezwykly. Urodzil sie w Kolomyi, w przedwojennej Polsce. Jak sam mowil w wywiadze dla "Plusa i Minusa", jego ojciec, nauczyciel, byl aktywnym dzialaczem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Przedwojenne wladze stosowaly polityke wysylania Ukraincow - urzednikow czy nauczycieli - w glab Polski, stad tez Osadczukowie trafili na Kielecczyzne. Bohdan Osadczuk podkresla, ze mial dwie "szkoly" - polski dwor, a zwlaszcza biblioteke miejscowej dziedziczki, oraz wedrujacych bylych zolnierzy wojsk atamana Semena Petlury, ktorzy odwiedzali jego rodzine - wiedzieli, ze moga tam za darmo przenocowac, cos zjesc. Po wrzesniu 1939 r. Bohdan Osadczuk nawiazal kontakty z wydawanymi oficjalnie w Krakowie "Krakiwskimi Wistiami". Potem trafil do Berlina, na studia - Ukraincy byli wowczas inaczej traktowani niz Polacy. Utrzymywal przy tym kontakty zarowno z przedstawicielami podziemia ukrainskiego - UPA, jak i polskiego - AL. Po wojnie zreszta, dzieki tym ostatnim, trafil do Polskiej Misji Wojskowej w Berlinie. Jednak nie na dlugo. Nie zostal we wschodnim Berlinie, przeniosl sie do zachodniego. Tam zostal uniwersyteckim wykladowca, stamtad pisywal - pod roznymi pseudonimami - do gazet niemieckich i szwajcarskich, a wreszcie do "Kultury" - Jerzego Giedroycia poznal w 1950 r. i od tego czasu zaczela sie ich wspolpraca. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" w 2000 r. odpowiadal na przewrotne pytanie, czy jest z CIA, KGB czy moze sluzb ukrainskich: "Pewien krytyk muzyczny w Warszawy zazartowal kiedys, ze jaki to Osadczuk, to jest Mossadczuk. Gdzies na poczatku lat 80. w banderowskim pismie "Szlach Peremohy" jakis anonimowy autor napisal, ze jestem na sluzbie wywiadu sowieckiego albo polskiego. Wkrotce potem ukazal sie pamflet kagiebistowski (...) ze ja (...) jestem od dawna rezydentem CIA w Berlinie". Tymczasem Bohdan Osadczuk to wylacznie on sam, to czlowiek-instytucja, prawdziwy ataman - do niedawna dosc samotny, teraz na szczescie majacy coraz wieksza rzesze wspolpracownikow.

Szczegóły książki

250 000
zadowolonych klientów

Od roku 2008 obsłużyliśmy wielu miłośników książek, ale dla nas każdy był tym wyjątkowym.


Paczkomat 12,99 ZŁ 31975 punktów

Copyright! ©2008-24 libristo.pl Wszelkie prawa zastrzeżonePrywatnieCookies


Konto: Logowanie
Wszystkie książki świata w jednym miejscu. I co więcej w super cenach.

Koszyk ( pusty )

Kup za 299 zł i
zyskaj darmową dostawę.

Twoja lokalizacja: