Kod: 12893987
Przegladanie starych fotografii zgromadzonych w rodzinnym albumie to zwykle sentymentalna podroz do zrodel czasu. Zbigniew Wojciechowicz podejmuje taka wlasnie podroz, a tytul jego tomiku wskazuje, iz jest to wyprawa w dosc juz od ... więcej
Wpisz swój adres e-mail, aby otrzymać od nas powiadomienie,
gdy książka będzie dostępna. Proste, prawda?
Przegladanie starych fotografii zgromadzonych w rodzinnym albumie to zwykle sentymentalna podroz do zrodel czasu. Zbigniew Wojciechowicz podejmuje taka wlasnie podroz, a tytul jego tomiku wskazuje, iz jest to wyprawa w dosc juz odlegla przeszlosc lat 60. i 70., kiedy w sklepach z akcesoriami fotograficznymi krolowala niemal niepodzielnie NRD-owska firma ORWO. W inspirujacej go kolekcji jest zatem oranzada, plastikowe zolnierzyki, samochod syrena, Gomulka, pochod pierwszomajowy, zabawa w wojne i chowanego, gra w pilke, a takze czterej pancerni i pies oraz inni idole z owczesnych seriali, filmow i plakatow. Ale Zbigniewa Wojciechowicza interesuja przede wszystkim slady, ktore pozwalaja zrekonstruowac rzeczywistosc spoza kadru, zdemaskowac zamkniete w nim sztuczne pozy i tla z profesjonalnego atelier i nie pozostawiajace zadnego sladu na blonie ani papierze swiatloczulym, a tylko dobrze zapamietane, okolicznosci wykonania zdjecia. Swiaty zrodzone w przeszlosci przez swiatlo sa wiec na nowo oswietlane i przeswietlane okiem dociekliwego poety, rzucajacego na ogladane fotografie cien swej dojrzalosci i wiersza, ktory bardziej nie chce niz nie potrafi stac sie calkiem przezroczystym oknem dla obrazu. z poslowia Piotra Michalowskiego
Kategoria Książki po polsku Literatura Poezja Poezja polska
Od roku 2008 obsłużyliśmy wielu miłośników książek, ale dla nas każdy był tym wyjątkowym.
Copyright! ©2008-24 libristo.pl Wszelkie prawa zastrzeżonePrywatnieCookies
Dobre na wszystkich stronach
Koszyk ( pusty )
Twoja lokalizacja: